Blisko 200 żołnierzy z 23 Śląskiego Pułku Artylerii rozpoczęło szkolenie poligonowe w Ośrodku Szkolenia CSAiU w Toruniu.
Bolesławieccy artylerzyści rozpoczęli udział w zgrupowaniu poligonowym pododdziałów dowodzenia i rozpoznania pułków artylerii, w ramach którego doskonalić będą wykorzystanie nowoczesnych środków rozpoznania podczas realizacji zadań ogniowych oraz zgrywać relacje dowodzenia i kierowania ogniem pomiędzy stanowiskami dowodzenia.
Szkolenie zainaugurowano uroczystym apelem uczestników zgrupowania w dniu
7 maja i omówieniem celów postawionych przed ćwiczącymi pododdziałami. Po zapoznaniu z warunkami BHP, ppoż. i zapoznaniu z wymogami w zakresie ochrony środowiska obowiązującymi na Ośrodku Szkolenia Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia pododdziały 23 pułku artylerii rozpoczęły szkolenie. Dowódca pułku pułkownik Andrzej Lorenc nie ukrywał, że przez najbliższe dwa tygodnie żołnierzy czeka wiele zadań wymagających dużego zaangażowania oraz wysokich umiejętności.
W dniu 8 maja w ramach drugiego etapu konkursu o tytuł "Mistrza ognia artyleryjskiego 23 pa", dowódcy baterii i plutonów ogniowych pod kierunkiem zastępcy dowódcy pułku podpułkownika Tomasza Lisieckiego wykonywali zadania ogniowe amunicją bojową ogniem na wprost oraz z zakrytych stanowisk ogniowych. Obsługi 85 milimetrowych armat D44 stanowili żołnierze toruńskiego Centrum. Mistrzem ognia 23 pa został podporucznik Łukasz Mikołajczak, a wicemistrzami podporucznik Andrzej Niedźwiecki i Artur Wojtaszyn.
Rywalizowali również żołnierze pododdziałów rozpoznania. Ocena zdolności sekcji i grup do działań taktycznych z uwzględnieniem norm szkoleniowych oraz sprawdzenie poziomu ich wyszkolenia było głównym celem zawodów użyteczno - bojowych pododdziałów rozpoznania wzrokowego Wojsk Rakietowych i Artylerii,
w których wzięła udział grupa rozpoznania dywizjonu artylerii rakietowej. W dniach 8 -11 maja żołnierze rywalizowali w szeregu konkurencji takich jak strzelanie na celność, dowiązanie punktu obserwacyjnego w warunkach ograniczonej widoczności, identyfikowanie sylwetek sprzętu bojowego. Ostatnim sprawdzianem był trzydziestokilometrowy marszu na orientację, w trakcie którego wykonywali szereg zadań specjalnych. Grupa rozpoznawcza w składzie st. sierż. Leszek Owczarek, plut. Krzysztof Fekieta, st. szer. Mariusz Skrętowski i szer. Mariusz Pędlowski zajęła 5 miejsce na 21 startujących drużyn.
W tym czasie na pasie taktycznym podwładni podpułkownika Jarosława Radzimierskiego realizowali szkolenie taktyczne. Żołnierze dywizjonu artylerii samobieżnej wykonywali zadania ogniowe ze 152 milimetrowych armatohaubic DANA. Wśród doskonalonych zagadnień były miedzy innymi działanie w rejonie ześrodkowania i w rejonach stanowisk ogniowych, działanie rzutów ogniowych w czasie napadu powietrznego, realizacja zabezpieczenia bojowego oraz pokonywanie terenu skażonego po wykryciu bojowych środków trujących. Kapitan Michał Kozarski, dowódca baterii 1 das, wysoko ocenił wyszkolenie swoich podwładnych i przygotowanie do czekającego ich ważnego sprawdzianu jakim będzie trening kierowania ogniem ze strzelaniem amunicją bojową pk. "ORKAN - 14".
Zdjęcia: st. kpr. Marcin Dymała, kpt. Remigiusz Kwieciński
W dniu 9 maja 2014 roku żołnierze 1 batalionu czołgów z Żurawicy pod Przemyślem obchodzili swoje święto.
Święto 1 Batalionu Czołgów im płk Józefa Koczwary obchodzone jest każdego roku na pamiątkę rocznicy nadania przez prezydenta RP sztandaru, ufundowanego przez społeczeństwo Żurawicy w dniu 11 maja 1996 roku. W tym roku święto przypadało na XXI rocznicę powstania batalionu.
Obchody rozpoczęły się polową Mszą Świętą w intencji żołnierzy, ich rodzin oraz pracowników wojska odprawioną 8 maja na terenie jednostki wojskowej przez ks. por. Grzegorza Bechtę – kapelana Garnizonu Przemyśl.
Główne uroczystości odbyły się następnego dnia. Rozpoczął je dowódca batalionu ppłk Rafał Kowalik składając meldunek dowódcy 21 Brygady Strzelców Podhalańskich płk. dypl. Wojciechowi Kucharskiemu. Uroczystość swoją obecnością uświetnili: pierwszy dowódca batalionu czołgów ppłk rez. Robert Rettinger, były dowódca 21 Brygady Strzelców Podhalańskich gen. bryg. dr Tomasz Bąk, dowódcy jednostek 21 BSP, Komendant Główny Służby Ochrony Kolei gen. Józef Hałyk, władze samorządowe z regionu oraz przedstawiciele służb mundurowych. Dużą atrakcją święta był przytransportowany z Warszawy, specjalnie na te uroczystości czołg Renault FT-17. Dowódca batalionu w swym przemówieniu podkreślił, że ten typ czołgu zapoczątkował historię żurawickich koszar jako garnizonu pancernego. „Po zakończeniu wojny polsko – bolszewickiej, to właśnie te czołgi Renault FT 17 stanowiły wyposażenie pododdziałów 1 pułku czołgów, przybyłej „Błękitnej Armii” gen. Hallera – powiedział ppłk Kowalik.
Dowódca 21 Brygady Strzelców Podhalańskich wręczył żołnierzom przyznane przez Prezydenta RP Gwiazdy Afganistanu oraz wyróżnił listem gratulacyjnym żołnierzy plutonu czołgów, którzy wywalczyli pierwsze miejsce w zawodach użyteczno-bojowych Wojsk Lądowych.
W czasie uroczystości został odczytany rozkaz okolicznościowy w sprawie wyróżnień żołnierzy 1 bcz. Dowódca batalionu nadał również odznaki pamiątkowe, które stanowią zewnętrzny symbol przynależności żołnierzy do jednostki.
Dzieci z Przedszkola Sióstr Felicjanek w mundurach czołgistów wykonały piosenki z elementami musztry, za co otrzymały gromkie brawa. Natomiast żołnierze batalionu musztrę paradną połączyli z tańcem towarzyskim. W pokazie wzięły udział tancerki z Przemyskiej Szkoły Tańca A-Z. Po uroczystym apelu szwadron ułanów
w barwach 8 Pułku Ułanów Księcia Józefa Poniatowskiego i ułani w barwach 1 Pułku Ułanów zaprezentowali musztrę na koniach.
Nieodłącznym elementem święta był pokaz uzbrojenia i sprzętu wojskowego
por. Piotr Dryla
W dniach 23-30 kwietnia 2014r. kompania rozpoznawcza Podhalańczyków przeprowadziła szkolenie programowe w Bieszczadach. Zajęcia odbywały się na największej zaporze wodnej w Polsce w Solinie oraz najwyższych partiach gór.
Bazą wypadową dla żołnierzy był Ośrodek Szkolenia Górskiego w Rajskim. Szkolenie obejmowało zagadnienia z taktyki, terenoznawstwa oraz wspinaczki i ratownictwa górskiego z wykorzystaniem zaawansowanych technik alpinistycznych. W Bieszczadach zwiadowcy realizowali zadania w dzień i nocy z wykorzystaniem noktowizji, w każdych warunkach pogodowych. „W ciągu jednej nocy przeszliśmy Połoninę Wetlińską (1255 m.n.p.m.) i Caryńską (1297 m.n.p.m.) z użyciem noktowizji. Były naprawdę trudne warunki, najbardziej dokuczały opady śniegu i wiatr, ale musimy być gotowi na każde warunki” – mówi kpt. Tomasz Kudyba dowódca kompanii rozpoznawczej.
Główny nacisk podczas prowadzenia zajęć z taktyki skoncentrowano na długotrwałym patrolowaniu, bytowaniu w terenie przygodnym, organizacji posterunków obserwacyjnych, na których ćwiczono praktycznie wykrywanie i wskazywanie celów oraz rozpoznanie przeszkody wodnej.
Najważniejszym punktem szkolenia było przeprowadzenie zajęć na zaporze wodnej w Solinie, które stanowiły połączenie elementów taktyki oraz technik alpinistycznych. Zadaniem zwiadowców było rozpoznanie zapory i wykonanie taktycznego przejścia z wykorzystaniem technik alpinistycznych. W tym elemencie ćwiczono taktyczny zjazd z ubezpieczeniem oraz jumarowanie (wyjście na zaporę za pomocą lin i sprzętu alpinistycznego). „Trening na zaporze był dobrym sprawdzianem dla dowódców - instruktorów pod względem przygotowania zajęć – chcąc osiągnąć maksymalny efekt przy minimalnym użyciu sprzętu, na specyficznym obiekcie jakim jest zapora. Dla zwiadowców z kolei był to test odporności psychicznej, ponieważ działali w znacznej ekspozycji, 70 metrowej ścianie betonu, w pełnym oporządzeniu i uzbrojeniu” dodaje kpt. Kudyba.
Był to już kolejny w tym roku sprawdzian w Bieszczadach dla kompanii. Początkiem kwietnia br. zwiadowcy Podhalańczyków ćwiczyli też w Tatrach.
Szkolenie zwiadowców na zaporze kontrolował Zastępca Dowódcy 21. Brygady Strzelców Podhalańskich płk dypl. Jarosław Mokrzycki.
* * *
Solinajest najwyższą betonową zaporą wodną oraz największą budowlą hydrotechniczną w Polsce. Jej wysokość wynosi 82 metry, a długość -664 metrów. Zapora została podzielona na 43 sekcje. Zapora jest jednym z bardzo ważnych obiektów o znaczeniu strategicznym.
Dzięki zaporze powstałojezioro Solińskie, które jest największym polskim sztucznym zbiornikiem wodnym, pod względem ilości wody, apiątym pod względem powierzchni. Długość zalewu wynosi26 kilometrów, a jego linia brzegowa osiąga ok. 160 kilometrów. Średnia głębokość waha się w granicy 25 metrów. Najgłębszy punkt znajduje się przy tamie i wynosi 60 metrów. Zalew został napełniony wodą w roku1958. Zostało wówczas wysiedlonych ok. 3 tysięcy ludzi.
tekst i zdjęcia Oficer Prasowy 21 BSP - kpt. Konrad Radzik
Wywiad z JM Rektorem Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa, dr. Andrzejem Zduniakiem
1. Na początek kilka słów o Wyższej Szkole Bezpieczeństwa. Co to za Uczelnia i w jakim celu powstała?
Wyższa Szkoła Bezpieczeństwa to Uczelnia specjalistyczna, któraposiada wyraźnie określony profil kształcenia, zapisany wprost w nazwie, związany z pojęciem szeroko rozumianego bezpieczeństwa. Istota tego słowa funkcjonuje m.in. pod nazwą wiodącego kierunku i powiązanych z nim specjalności. Władze Uczelni oraz fachowcy, tworzący jej „fundamenty”, już ponad 10 lat temu zdawali sobie sprawę z potencjału kierunku, który dziś tak chętnie jest wybierany przez kandydatów na studia. W kontekście mnożących się konfliktów, również na arenie międzynarodowej, kształcenie fachowców w dziedzinie bezpieczeństwa, zdaje się być wyzwaniem, któremu z należytą starannością chcielibyśmy sprostać.
2. Uczelnia rośnie w siłę - aż 3 nowe wydziały planuje uruchomić od X 2014r. - w Bartoszycach, Giżycku oraz w Jaworznie. Skąd pomysł na organizację wydziału WSB na Mazurach?
Chcemy kształcić kadry specjalistów, głównie w obszarze bezpieczeństwa. Przede wszystkim spełniamy życzenie lokalnych władz i samych mieszkańców tego regionu, którzy od dłuższego czasu czynią starania o własną “Akademię”, bliższą im geograficznie, niż inne - bardzo nieliczne - Uczelnie w województwie warmińsko-mazurskim. Jeśli spojrzymy na mapę uczelni wyższych w Polsce, to obszar o jakim mówimy jest niemal “pustkowiem”. Ponadto lokalizacja Wydziału, jak i wybór kierunków kształcenia ma swoje uzasadnienie w historii tych miast i miejscach, w których zatrudnienie mogą zdobyć osoby wykwalifikowane z zakresu zagadnień powiązanych z wieloaspektowym pojęciem bezpieczeństwa.
3. Na jakich kierunkach będzie można kształcić się w Bartoszycach, Giżycku i Jaworznie?
Na początek, na Wydziale Nauk Społecznych.w Bartoszycach będzie można zdobyć dyplom na
bezpieczeństwie narodowym oraz
pedagogice. W Giżycku oferujemy
bezpieczeństwo narodowe i
bezpieczeństwo zdrowotne. Natomiast do Wydziału Nauk Społecznych w Jaworznie zapraszamy na
bezpieczeństwo narodowe.
4. Dlaczego warto wybrać studia w Wyższej Szkole Bezpieczeństwa?
BO TO STUDIA Z PRZYSZŁOŚCIĄ
Bezpieczna przyszłość, chociażby na rynku pracy, to jeden z atutów, którym Uczelnia przyciąga kandydatów. Fenomen tego sukcesu leży w prężnych działaniach zespołu „mnożącego” kontakty z Partnerami, którzy to otwierają drzwi do kariery jeszcze na etapie statusu studenta. Wakacyjna praca w służbach mundurowych za wynagrodzeniem, możliwość praktyk w lokalnych mediach, staż w agencjach detektywistycznych, to tylko niektóre z możliwości, które Uczelnia oferuje swoim „podopiecznym”.
BO STUDENCI MAJĄ TU BEZPIECZNE FINANSE I GODNE UZNANIA STYPENDIA
U nas czesne jest stałe, niezmienne przez cały okres studiów. Ponadto Uczelnia może się pochwalić bardzo korzystną „taryfą stypendialną”, w ramach której studenci nie tylko są w stanie opłacić swoje czesne, mogą nawet zarobić na studiach.
MOŻEMY SIĘ POCHWALIĆ WYSPECJALIZOWANĄ KADRĄ
Zajęcia teoretyczne prowadzone są przez znakomitych praktyków i ludzi z branży, bogatych stażem wojskowych, przedstawicieli Policji, Straży Pożarnej i służb ochrony, wywiadu i kontrwywiadu którzy nie tylko odnoszą się do mądrych podręczników akademickich, ale przede wszystkim dzielą się swoimi doświadczeniami i pasją.
IDZIEMY Z DUCHEM CZASU
Uczelnia wciąż się rozwija otwierając nowe kierunki studiów.
Bezpieczeństwo zdrowotne to absolutna nowość, którą Uczelnia uruchomiła w Poznaniu jako pierwsza w Polsce, odnotowując żywe zainteresowanie kierunkiem. Psychologia, funkcjonująca pod szyldem gdańskiego wydziału, od 2014 r. uruchamia nabór. W obrębie istniejących już kierunków powstają nowe specjalności, projektowane pod kątem sugestii samych studentów i badań potrzeb rynku pracy.
ZAJĘCIA TERENOWE I OBOZY “SURVIVALOWE” TO COŚ, CO NAS WYRÓŻNIA
Nauka to nie tylko wykłady, notatki i obszerne lektury. Nasi studenci w ramach wybranych przedmiotów mobilizowani są do aktywnego działania podczas zajęć terenowych, które cieszą się pozytywną recenzją samych studentów, mających okazję dotlenić swoje szare komórki, zaistnieć w mediach i wykształcić ukryte talenty z pogranicza marketingu i public relations. Po intelektualnych zmaganiach studenci WSB integrują się w trakcie obozów sportowych, projektowanych na kształt survivalowej przygody. Przecież studia to niezapomniany czas, w którym poza nauką, trzeba wykuć radosne wspomnienia młodzieńczych lat.
5. Czy Wyższa Szkoła Bezpieczeństwa da absolwentom bezpieczeństwo zatrudnienia?
Wielu naszych studentów to osoby pracujące już w służbach realizujących zadania z zakresu bezpieczeństwa. Studia u nas dają im możliwość rozwoju, a co za tym idzie wspinania się po szczeblach awansu. Tym, którzy trafiają pod nasze skrzydła jako osoby wchodzące dopiero na rynek pracy, uczelnia pomaga stawiać pierwsze kroki, często w jednostkach związanych z mundurem, czy instytucjach i urzędach administracji publicznej. Uczelnia, poprzez rozwiniętą sieć relacji partnerskich z biznesem czy służbami mundurowymi, proponuje atrakcyjne staże, praktyki, w tym i zagraniczne, które budują relacje studenta z potencjalnym pracodawcą.