Ponad 800 żołnierzy i 200 jednostek sprzętowych zakończyło działanie w ramach trwającego od piątku na obiektach poligonowych OSPWL Żagań ćwiczenia taktycznego z wojskami o kryptonimie „RYŚ 15”.
Głównym ćwiczącym był świętoszowski 10 batalion zmechanizowany Dragonów, a najważniejszym celem zakończonego w niedzielę ćwiczenia było sprawdzenie stopnia przygotowania pododdziału do realizacji zadań.
Batalion zmechanizowany działał w ramach 3-go batalionowego zgrupowania taktycznego (3 bZT) wspierany przez pluton wysuniętych obserwatorów (plWO), drużynę saperską (drsap) oraz baterię przeciwlotniczą (bplot).
- W pierwszym etapie naszego działania wykonaliśmy marsz i zajęliśmy rejon obrony. Osiągnęliśmy gotowość do działania w ramach działań obronnych. Etap drugi zakłada walkę o utrzymanie przedniego skraju obrony i na kolejnych rubieżach, a w rezultacie prowadzenie obrony na wyznaczonej linii. Na tym odcinku batalion ma ostatecznie zatrzymać natarcie przeciwnika, a następnie zabezpieczyć wejście do walki sił przełożonego, jednocześnie utrzymując zdolność swoich sił do wykonania kontrataku. Etap trzeci przewiduje rozpoczęcie natarcia naszych wojsk ze styczności z przeciwnikiem i w rezultacie prowadzonego natarcia opanowanie wyznaczonego obiektu ataku i utrzymanie go– mówi dowódca batalionu major Wojciech Strzelecki – Istotą ćwiczenia będzie praktyczna realizacja różnorodnych zadań taktycznych przez 3bZT w różnych środowiskach pola walki. Będziemy zmuszeni do tego, aby reagować na zaistniałe sytuacje, a także zaplanować działania naszych wojsk w taki sposób, aby jak najlepiej wykonać postawione zadanie.
A różnorodnych sytuacji, w których musieli odnaleźć się Dragoni w czasie trwania ćwiczenia było wiele: działanie grup dywersyjnych przeciwnika, uderzenia z powietrza, ostrzały artyleryjskie, skażenie chemiczne, próby rozpoznania położenia, sposobów działania i struktury pododdziałów 3bZT to tylko część z nich.
Wyzwaniem dla 10 batalionu zmechanizowanego Dragonów, współdziałającego z przydzielonymi siłami było zatrzymanie natarcia przeciwnika i wykonanie kontrataku. Dragoni sprostali oczekiwaniom – wykorzystali moment, w którym natarcie przeciwnika osłabło i doprowadzili go do przejścia do obrony na zajętej rubieży.
Niełatwym zadaniem było również pokonanie przeszkody wodnej – przeprawa przez rzekę Kwisa. Dowódca 1 kompanii zmechanizowanej kapitan Jan Bochnacki podchodził jednak do jego realizacji ze spokojem – Dla kompanii jest to już kolejne ćwiczenie, w którym bierzemy udział. Większość naszych żołnierzy ma doświadczenie zarówno w wykonywaniu tego typu przedsięwzięć, jak i w służbie poza granicami kraju. Nie jest to zatem dla nich nowość, ale mimo wszystko ćwiczenia taktyczne z wojskami pozwalają na podtrzymanie zdolności bojowej żołnierzy biorących w nich udział i doskonalenie umiejętności wykonywania przez nich zadań zgodnie z przeznaczeniem. Wobec tak pewnego podejścia wszystko potoczyło się tak, jak zaplanowano - przeprawa przebiegła bez problemów, a co najważniejsze bezpiecznie dla żołnierzy.
Zastępca dowódcy batalionu major Strzelecki, oprócz możliwości sprawdzenia stopnia przygotowania pododdziału do realizacji zadań, dostrzegł jeszcze inny aspekt udziału w ćwiczeniu RYŚ 15 – Dla mnie celem tego ćwiczenia jest również doskonalenie umiejętności dowódców w dowodzeniu, stawianiu zadań i możliwość oceny ich działania. Dodatkowym celem jest na pewno możliwość wychwycenia elementów, które w jakiś sposób nie wychodzą tak, jakbym tego oczekiwał. W ramach działań podczas ćwiczenia można te niedociągnięcia zweryfikować i naprawić.
Ćwiczenie taktyczne z wojskami RYŚ 15 podsumowało okres szkolenia batalionu zmechanizowanego, a jednym z jego celów było przygotowanie pododdziału do udziału w podobnych przedsięwzięciach w przyszłości.