Działania w cieniu
„Logistyka nie jest wszystkim, wszystko bez logistyki jest niczym!”
Kompania logistyczna Polskich Sił Zadaniowych XIII zmiany to niespełna 60 ludzi. Tydzień w ich przypadku trzeba opisać liczbami. Liczony w dniach, zawsze jest za krótki.
280000 - litrów paliw przetankowuje (takie wojskowe słowo), napełniając zbiorniki kilkuset agregatów prądotwórczych i nagrzewnic, oraz pojazdów, które muszą być stale gotowe do wykonywania zadań. Jeżeli pododdziały, wykonując zadania poza bazą, muszą tam pozostać na dłuższy czas logistycy wyruszają z niezbędnym zaopatrzeniem w teren.
40000 – tyle litrów wody pitnej średnio rozdysponowują logistycy na terenie bazy. Ta niezauważalna praca pozwala wszystkim utrzymywać dobrą formę poprzez właściwe nawodnienie organizmu.
2000 – roboczogodzin, w hali, warsztatach i pod afgańskim niebem. Dobrze, że jest woda(!) Nie wlicza się do tej kwoty godzin służb na posterunkach ochronnych bazy.
300 – kilometrów przejeżdżają pojazdy kompanijne.
120 – „usług technicznych” w zakresie usprawniania sprzętu wykorzystywanego przez żołnierzy oraz, co najważniejsze, obsług technicznych sprzętu wojskowego. Należy nadmienić, że pododdział logistyczny działa na zasadzie zapobiegania usterkom, technicznej profilaktyki. „Leczenie” sprzętu zawsze obniża gotowość do wykonywania zadań przez żołnierzy Zespołów Bojowych. Trudno też wyobrazić sobie sytuację, w której nie zadziała łączność, „zatnie” się karabin czy też „zerwie pasek” w czasie wykonywania zadań. Jeżeli tak się stanie to mówimy o odosobnionym incydencie, a do akcji ruszają pojazdy ewakuacji technicznej by dostarczyć „pacjenta” do warsztatów kompanii logistycznej.
5 – transportów w składzie konwojów. Materiały, żywność, pomoc humanitarna docierają ciężarówkami kompanii logistycznej do odbiorców.
60 – kilometrów pokonuje dowódca kompanii ścieżkami biegowymi dla podtrzymania kondycji fizycznej w tak zwanym międzyczasie. Jak mówi kpt. Jacek Romański „… cieszę się, że wielu moich żołnierzy znajduje czas na treningi biegowe i siłowe. Po powrocie staniemy, jak co roku do egzaminu. Jestem spokojny już dziś o jego wyniki.”
Tekst: mjr Dariusz Osowski (Rzecznik Prasowy PKW Afganistan)
Foto: kpt. Jacek Romański, st. szer. Michał Florczyk
Foto: kpt. Jacek Romański, st. szer. Michał Florczyk